Renata i Robert PEST.
KAZACHSTAN – daleko od szosy….
Dosłownie i w przenośni. Tutaj z każdego miejsca wszędzie jest daleko i nie po drodze , a pytanie o drogę pozostaje bez odpowiedzi. No bo niby kogo spytać ? Stepy , stepy , stepy…
I pył. Wszechobecny pył. 10.000 kilometrów , ale warto było.